Odszedł. W milczeniu ale nie w samotności. Niby znałam go tylko 4 lata ale... Na zawsze zapamiętam kiedy w lato drażnił psa jadąc na komarku w kapeluszu. I te wędki. I wszystkie śmieszne historie. W pamięci żyje się wiecznie...
...
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te...
ale to nie te...
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma....
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma....
Komentarze
Prześlij komentarz